Niedawno zorganizowaliśmy panel dyskusyjny na temat “Oprogramowanie FSM: czas uszczęśliwić techników“. Panel prowadzony był przez:
- Chris Oldland, redaktor naczelny Field Service News
- Marek Pajączkowski, Business Development Manager z firmy Samsung
- Arunas Eitutis, dyrektor generalny Frontu
- Janis Balodis, wiceprezes ds. sprzedaży w Frontu
Panel odbywał się w formacie pytanie/odpowiedź i badał niektóre z najgorętszych tematów w branży Field Service Management. Przejdźmy od razu do dyskusji.
Zarządzanie usługami w terenie stało się droższe z powodów takich jak wzrost podatków od wynagrodzeń, paliwa itp. W jaki sposób sprzęt i oprogramowanie wpływają na oszczędność kosztów i wzrost przychodów oraz jak mogą zwiększyć produktywność pracowników terenowych?
Kris Oldland
Często rozmawiam z liderami usług i obecnie znajdujemy się w tej dychotomii, próbując zachęcić ich do robienia więcej. Mamy mniej zasobów i musimy zacząć gromadzić dane, aby przygotować się na ten połączony świat usług terenowych.
Inną rzeczą, która moim zdaniem jest często pomijana, jest warstwa technologii, która może również odgrywać rolę w przyciąganiu nowej siły roboczej. Myślę, że mamy do czynienia z pewną zmianą w tym względzie, ponieważ niektóre z odnoszących największe sukcesy organizacji robią dwie różne rzeczy: wychodzą, ponieważ nie ma wystarczającej liczby inżynierów.
Szczerze mówiąc, każda firma, do której przychodzimy, ma azjatycki kryzys siły roboczej Widziałem, że wiele firm odniosło duży sukces, zwracając się do byłych wojskowych, wykorzystując ich i pracując z ludźmi wychodzącymi z wojska, ale to też nie jest rozwiązanie, ponieważ potrzebujemy młodszych ludzi, więc potrzebujemy pokolenia zed. Mamy już za sobą pokolenie milenialsów na rynku pracy, więc musimy patrzeć dalej w dół i na pokolenie Alpha, więc przypuszczam, że dla mnie chodzi o posiadanie fajnego urządzenia – czy to okularów, tabletu czy telefonu, ale posiadanie najnowszej technologii.
Myślę, że największym problemem branży jest wciąż wizerunek faceta z kluczem, wykonującego pracę mechaniczną. Nie jest to atrakcyjne dla młodszej siły roboczej, a gdy ludzie szukają pracy, o wiele bardziej atrakcyjna jest świadomość, że będą pracować z oprogramowaniem i technologią oraz najnowszymi narzędziami.
Arunas Eitutis
Na początek pomyślmy o tych technikach. Jeśli uważamy, że się starzeją i chcemy, aby młodsze pokolenie przyszło do pracy w tej branży, powinniśmy pomyśleć o tym, czego używają w domu. Jeśli są przyzwyczajeni do korzystania z najlepszych aplikacji i świata zdominowanego przez YouTube i Tik Tok, a potem przychodzą do pracy i muszą uczyć się przy użyciu przestarzałego, starszego systemu, to nie jest to atrakcyjne. Powinniśmy myśleć o potencjalnych pracownikach w ich naturalnym środowisku i starać się odtworzyć to samo uczucie w pracy.
Kolejną ważną rzeczą jest to, że koncentrujemy się na zapleczu i automatyzacji zaplecza. Jesteśmy już dobrzy w takich rzeczach jak planowanie i optymalizacja tras, ale różnica między dyspozytorem a technikiem wynosi 1:20 dla przedsiębiorstwa. Nie kładziemy wystarczającego nacisku na pracowników pierwszej linii, więc jeśli chcemy zwiększyć produktywność, musimy znacznie bardziej wzmocnić pozycję techników.
Musimy zapewnić im więcej danych, więcej uprawnień i więcej funkcji, a także lepszy UX. Technicy muszą czuć się bardziej autonomiczni, a oni z kolei przyniosą nam dane i odpowiedzi. Wtedy będziemy mogli myśleć i rozmawiać o raportowaniu.
Marek Pajączkowski
Mamy problem ze starzeniem się ludzi, a starzejący się eksperci nie są przyzwyczajeni do nowych technologii. Szczerze mówiąc, nie sądzę, aby ktokolwiek był przyzwyczajony do nowych technologii, ponieważ zmieniają się one tak szybko. To, co musimy zrobić, to faktycznie zmienić świadomość ludzi, którzy zarządzają zespołami, ponieważ najpierw muszą być świadomi możliwości back-endu chmury i front-endu aplikacji oraz użyteczności urządzenia.
Dobrą rzeczą jest to, że urządzenia te zapewniają wiele funkcji wdrażania i kontroli, więc nie musimy się martwić, że nasi eksperci będą musieli przejść dodatkowe szkolenie na temat ich konfiguracji. Urządzenia te konfigurują się same i mogą być zarządzane automatycznie.
Jeśli chodzi o produktywność, korzystanie z tych urządzeń oznacza, że możemy robić tak wiele rzeczy za pomocą telefonu komórkowego – łączyć pracowników pierwszej linii z procesem, umożliwiać skanowanie oprogramowania, zbierać podpisy na tablecie i digitalizować przepływ papieru. Nawet podstawowa rzecz, taka jak zwiększenie jakości komunikacji między frontem a zapleczem organizacji, jest bardzo ważna.
Wiele firm obawia się, że cyfryzacja będzie dużo kosztować, ale tak naprawdę wszystko, czego potrzebują, to odpowiednie urządzenie i odrobina wiedzy, którą mogą wnieść eksperci z Samsunga lub ktokolwiek inny, kto wie, jak pomóc.
Jak możemy motywować pracowników pierwszej linii? Czy możemy dać im urządzenie w prezencie lub do użytku osobistego?
Arunas Eitutis
Mam bardzo prosty przykład, w którym jeden z naszych klientów zajmujących się ciężkimi maszynami, zatrudniający ponad 70 techników, pokazał swoim pracownikom, jak powinno wyglądać ukończone zadanie, jak powinno wyglądać dobrze ukończone zadanie, aby zmotywować ich do odpowiedniego wykonywania zadań.
Ten, kto wykonał zadanie zgodnie z instrukcjami, był nagradzany premią. Rezultat? W pierwszym roku firma zarobiła 180 tys. więcej tylko dlatego, że produktywność wzrosła dzięki wdrożeniu nowego systemu motywacyjnego.
Kris Oldland
Zgadzam się, że w operacjach serwisowych w terenie wszystko sprowadza się do tego, w jaki sposób możemy uzyskać więcej od naszych techników, niezależnie od tego, czy chodzi o krótszy czas pracy przednią szybą, większe wykorzystanie techników, czy też zwiększenie stałych stawek za pierwszy raz.
Jeśli chodzi o motywację, uważam, że inżynierowie w przeważającej większości mają dość solidny sposób myślenia – są osobami rozwiązującymi problemy i to właśnie przyciąga ich do roli inżyniera.
Jedyną rzeczą, którą uważam za kluczową, jest upewnienie się, że mają dostęp do informacji, których potrzebują, i tutaj sprowadza się to dla mnie do oprogramowania. Upewnij się, że oprogramowanie jest odpowiednio zaprojektowane, a wszelkie dostosowania lub zmiany uwzględniają informacje zwrotne od pracowników terenowych, tak aby ekrany, do których muszą dotrzeć przy każdym zadaniu, nie były ukryte za dwiema lub trzema stronami.
Dostęp do informacji o historii klienta i jego problemach daje im przewagę, dzięki której wiedzą, jak podejść do każdego klienta. Nie zapominajmy, że ci inżynierowie i technicy są jedynym fizycznym punktem kontaktu człowieka z człowiekiem, jaki mamy z naszymi klientami, co stwarza im okazję do bycia ambasadorami marki. Potrzebujemy ich, aby pozyskać klientów, którzy mają problemy, ale myślę, że wszystkie te elementy, które się ze sobą łączą, a także oczywiście część sprzętowa, są absolutnie niezbędne, aby upewnić się, że narzędzia są odpowiednie do celu.
Jeśli na przykład pracują w środowisku zewnętrznym, będą potrzebować urządzenia o wysokiej wartości netto, aby było widoczne w słońcu. To bardzo ważna rozmowa i zdecydowanie radzę wszystkim organizacjom usługowym i wielu organizacjom usługowym, w których pracuję w charakterze konsultanta, aby oparły się na ludziach takich jak ty, aby zwrócili się do ciebie i powiedzieli “jak upewnić się, że to urządzenie jest odpowiednie dla tych inżynierów?” lub “jak upewnić się, że pracujemy z opiniami moich inżynierów?”. Myślę, że bardzo ważną kwestią jest zapewnienie, że narzędzia, których używamy, mogą umożliwić inżynierom wykonywanie ich pracy. Jeśli wykonują swoją pracę, są szczęśliwi.
W czasie pandemii widzieliśmy, że wiele organizacji usługowych musiało po prostu nałożyć na swoich pracowników znacznie większą odpowiedzialność, aby mogli samodzielnie podejmować decyzje w czasie rzeczywistym, ponieważ linie komunikacyjne były bardzo zerwane w pierwszych miesiącach. Oznaczało to, że zostali oni jeszcze bardziej wzmocnieni i to jest coś, czego te organizacje się trzymały. Uprawnienia inżynierów w terenie i możliwość podejmowania decyzji sprawiły, że stali się oni bardziej produktywni jako organizacja, ale oznaczało to również, że inżynierowie bardziej angażują się w organizację, dzięki czemu stali się bardziej lojalni.
Marek, to samo pytanie kieruję do Ciebie: “Jaki jest związek między urządzeniami i technologią a motywacją?
Marek Pajączkowski
Szczerze mówiąc, byłem kiedyś pracownikiem terenowym i pracowałem dla firmy telekomunikacyjnej, podpisując umowy z klientami i była to ciężka praca. Najbardziej irytujące było to, że nigdy nie miałem szansy na uzyskanie narzędzi, które moglibyśmy mieć dzisiaj, więc pracowałem z papierem i było to niesamowicie irytujące, ponieważ co najmniej dwóch klientów odwiedzających musiało sfinalizować umowę.
Dziś możemy całkowicie zdigitalizować obieg dokumentów, możemy zdigitalizować proces i jak wspomniał Chris, musimy słyszeć głos ludzi w terenie i często musimy prosić ich o opinie, aby uczynić ten proces bardziej efektywnym. Samo oprogramowanie musi być gotowe do wprowadzania zmian w dowolnym momencie. Ma to kluczowe znaczenie, ponieważ sposób, w jaki tworzymy nasze projekty, zawsze zaczyna się od zidentyfikowania problemu i punktów bólu w procesie, a następnie próby zaprojektowania rozwiązania, które rozwiąże te problemy.
Mamy w Polsce klienta zatrudniającego 36 000 pracowników terenowych, z którym rozpoczęliśmy współpracę kilka lat temu. Ich problemem było to, że ich pracownicy nosili ciężkie torby z dokumentami i nie chcieli już tego robić. Pierwszą kwestią była cyfryzacja papieru i możemy to zrobić, ponieważ istnieje rozporządzenie UE w sprawie podpisów cyfrowych, a nasze urządzenia mogą obsługiwać podpisy we współpracy z Frontu.
Po zmianie możemy śmiało powiedzieć, że ludzie są bardzo zadowoleni i zmotywowani do pracy, ponieważ nie muszą nosić ze sobą dodatkowych 20 kilogramów papieru każdego dnia do każdego klienta. Po wdrożeniu zmiany firma stworzyła swego rodzaju czat, aby zbierać opinie od klientów. Po wdrożeniu wszystkich zmian w systemie pracownicy mogą pracować wydajniej i cieszyć się lepszym ogólnym środowiskiem pracy. Wykonując więcej pracy, mogą rejestrować swoją produktywność i otrzymywać wyższe premie. Motywacja jest oczywista.
W ostatecznym rozrachunku szukasz niezawodnego, profesjonalnego narzędzia, które słucha zarówno klientów, jak i użytkowników, potrafi uwzględnić opinie i stworzyć motywujące środowisko dla wszystkich. Narzędzie, które można zmienić bardzo szybko i łatwo bez żadnych kosztów. Jeśli jesteś dużą organizacją z ogromną spuścizną starych systemów IT, zmiana nie jest w rzeczywistości taka łatwa, wymaga wiele wysiłku i wiąże się z dużymi kosztami.
Czasami łatwiej jest zaktualizować do nowszego systemu, całkowicie nowego środowiska zbudowanego na bazie starszego systemu, który może obsługiwać rzeczy szybciej, skuteczniej i taniej. Warto dodać, że dawanie technikom tego, czego potrzebują, buduje lojalność wobec firmy. Pracownicy widzą, że firma ich słucha i stara się ułatwić im życie. Cyfryzacja operacji nie jest inwestycją, która wpłynie tylko na wyniki finansowe firmy, ale inwestycją, która poprawi życie i codzienną pracę techników.
Mamy innego klienta, który wrócił do nas po zamkniętym projekcie cyfryzacji i powiedział, że jego doświadczenie było niesamowite. To, co pozornie było niewielką zmianą, spowodowało największą satysfakcję wśród pracowników, a także rozwój firmy. Wspomnieli, że nigdy nie mieli takiego wzrostu satysfakcji, a zdigitalizowali tylko jedną część procesu. Wpływ był tak oczywisty, że klienci byli głęboko usatysfakcjonowani, że ich głos został wreszcie usłyszany.
Częstym błędem podczas tych zmian jest wybór odpowiedniej technologii. Ważne jest, aby znaleźć odpowiednich ekspertów doradzających, jak to zrobić i kogoś z doświadczeniem. Przed podjęciem pierwszego kroku należy również porozmawiać z pracownikami i upewnić się, że rozumie się ich bolączki.
Arunas Eitutis
Jedną prostą rzeczą dotyczącą informacji zwrotnych jest to, że my, jako dostawcy oprogramowania, również potrzebujemy informacji zwrotnych od naszych klientów. W jaki sposób uzyskujemy informacje zwrotne od tych, którzy najczęściej korzystają z oprogramowania, czyli pracowników pierwszej linii? Monitorujemy pracowników terenowych przez cały dzień i monitorujemy, w jaki sposób korzystają z naszego oprogramowania, zadając im różne pytania i dając nam możliwość uwzględnienia informacji zwrotnych w naszej mapie drogowej produktu.
Co sądzicie o założeniu, że zarządzanie usługami terenowymi jest funkcją wspierającą działalność biznesową, a nie odrębną działalnością?
Kris Oldland
Kiedyś byłem menedżerem ds. jakości usług, a następnie przeniosłem się do branży wydawniczej, więc nieco ponad dziesięć lat temu, tuż przed uruchomieniem Field Service News, w branży toczyła się wielka rozmowa na temat tego, jak przejść od centrum kosztów do centrum zysków. Operacje serwisowe w terenie były złem koniecznym, aby pomóc firmom, które chciały przesunąć pudełka. 10 lat później rozmowa ewoluowała wokół zaawansowanych usług, które nie dotyczą tylko produkcji. Choć od tego się zaczęło, widzimy to coraz częściej w sektorze małych i średnich przedsiębiorstw. Możesz teraz płacić miesięczny abonament, a jeśli chcesz elektryka, hydraulika lub kogoś, kto po prostu przyjdzie i wykona dla ciebie jakąś pracę związaną ze sprzętem, przyjdzie z tą opłatą i wykona pracę.
Wszystko jest rozwiązaniem usługowym i można zaobserwować ogromną zmianę społeczną – przeszliśmy do innego stylu gospodarki, przeszliśmy do znacznie bardziej empirycznej gospodarki. Na przykład, idziesz do Starbucks, a oni piszą twoje imię na filiżance kawy. Obsługa jest zakorzeniona, a doskonałość usług stała się wyróżnikiem. Przenosząc to na większe organizacje, można zaobserwować odejście od umów SLA i standardowych umów o świadczenie usług.
Field Service News Research z dumą może powiedzieć, że byliśmy w awangardzie utrzymywania firm przed tą krzywą i przez wiele lat współpracowaliśmy ze środowiskiem akademickim, aby pomóc w tej zmianie. Obecnie przytłaczająca większość organizacji usługowych postrzega operacje serwisowe jako strategiczny generator przychodów, a jeśli jeszcze tego nie zrobiły, to naprawdę muszą zacząć to robić.
Potrzebujesz oprogramowania i sprzętu, które pozwolą Twoim inżynierom być najbardziej wydajnymi. Nie możesz sobie pozwolić na wysyłanie inżyniera na drugą i trzecią wizytę. Wiesz, że nie możesz sobie pozwolić na taką sytuację, o której mówił Marek, kiedy był pracownikiem terenowym, gdzie musiał wyjść tylko dlatego, że jest papierkowa robota. Musisz rozwiązać nieustrukturyzowany proces, który nie jest płynny, nie jest zdigitalizowany i musisz skrócić cykl obsługi gotówki. Kiedy inżynier jest na miejscu, może po prostu przekazać tablet lub telefon, aby uzyskać podpis, a następnie mamy automatyzację, która wysyła to bezpośrednio do księgowości i generuje fakturę.
Możemy teraz uzasadnić inwestycję, a jak wspomniałem wcześniej, niezależnie od tego, czy jest to sprzęt, oprogramowanie czy połączenie obu, inwestycja w technologię FSM prawie zawsze zapewnia bardzo szybki zwrot z inwestycji w porównaniu z innymi obszarami, ponieważ FSM ma krytyczne znaczenie dla misji i ma ogromny niewykorzystany potencjał zasobów w zakresie generowania przychodów z usług.
Pandemia COVID jako czynnik napędzający FSM
Marek Pajączkowski
W dużej mierze zgadzam się z Chrisem, a jedną rzeczą, którą chciałbym dodać, jest to, że jeśli firma postrzegała usługi terenowe jako centrum kosztów, sytuacja COVID zdecydowanie zmieniła ich zdanie. Stał się on teraz działem krytycznym i generującym przychody.
COVID spowodował duży skok dla FSM, ponieważ firmy straciły tradycyjne kanały, które normalnie generowały przychody, a wszystko polegało na stawieniu czoła klientowi z krytycznymi usługami w terenie. Na przykład, jeśli wewnętrzna linia internetowa uległa awarii, zwykle dzwoniłeś do firmy, a oni wysyłali kogoś, kto ją naprawiał.
Tendencja ta będzie nadal rosnąć i będziemy potrzebować tych inżynierów, tych ludzi na pierwszej linii frontu, którzy pomogą nam z krytycznymi rzeczami, których nie jesteśmy w stanie zrobić sami – hydrauliką, jak wspomniał Chris, awariami elektryczności i tym podobnymi.
Jeśli będziemy nadal pracować zdalnie i coraz częściej korzystać z naszej prywatnej infrastruktury, to w zasadzie zbudujemy duży potok usług potrzebnych do wsparcia nas.
Arunas Eitutis
Jeśli jesteś organizacją świadczącą usługi w terenie i nie postrzegasz swoich usług jako centrum zysków, myślę, że już przegrywasz konkurencję. Wszyscy myślą o cywilizacji, która jest kolejnym krokiem, ale jeśli nie robisz biznesu z usług, powiedziałbym, że już jesteś w tyle.
Jak FSM może współpracować ze sztuczną inteligencją i zdalnie? Czy elektryk może wykonywać swoją pracę siedząc w biurze?
Kris Oldland
Twoja uwaga jest świetna. Nie możemy oczekiwać, że ktoś po prostu wyśle inżyniera lub elektryka i wykona pracę zdalnie. Wystarczy wyobrazić sobie ryzyko dla zdrowia i bezpieczeństwa oraz związane z tym wyzwania. Wystarczy sama papierkowa robota związana z próbą nakłonienia użytkownika końcowego do wykonania pewnych prac elektrycznych. Praktyczni technicy zawsze będą potrzebni. Dla organizacji usługowych oznacza to, że przyszłość będzie wiązać się z usługami zdalnymi.
Kiedy przychodzi pierwszy telefon i pojawia się problem, myślę, że będzie on rozwiązywany zdalnie i już widziałem, jak niektóre organizacje mówią, że nie wyślemy inżyniera, dopóki jeden z naszych zdalnych techników nie przyjrzy się problemowi. Jeśli jest to coś, co można łatwo rozwiązać, oszczędza to ogromną ilość czasu dla klienta, co jest ważną rzeczą, którą musimy tutaj przekazać. Jak szybko możemy przywrócić klienta do pracy?
Kolejną ważną zaletą usług zdalnych jest to, że znacznie zwiększają one skuteczność pierwszej naprawy.
Bariery dla zdalnego FSM i łączenia operacji fizycznych ze zdalnymi
Arunas Myślę, że jest to duży problem, z którym boryka się cała strona programowa FSM – w jaki sposób opracowujemy harmonogram usług zdalnych i fizycznych, więc jeśli zajmiecie się tym w pierwszej kolejności, myślę, że uda wam się to osiągnąć. Największą barierą dla usług zdalnych był klient. Myślę, że klient czuł, że z natury rzeczy jest dla niego mniejsza wartość, gdy jakiś facet mówi mu, co ma robić przez telefon, zestaw słuchawkowy czy cokolwiek innego. To nie to samo, co ktoś, kto przyjeżdża i osobiście zajmuje się problemem.
Zmieniło się to podczas pandemii, ponieważ ludzie nie mogli fizycznie iść, nie mogli złamać bezpieczeństwa biologicznego, nie mogli iść do biur, więc nagle klient zdał sobie sprawę, że jest to szybsze. Wszystko, czego chcą, to uruchomienie zasobu i chcą tego szybciej, ponieważ tracą czas.
To był punkt spustowy, który zmienił sposób myślenia o usługach zdalnych. Spowodowało to jeszcze większy wzrost znaczenia wizyt serwisowych w terenie, ponieważ nie zdarzają się one tak często.
Technik odwiedza klientów jako ambasador. Nie przychodzą tylko jako przedstawiciel firmy, przychodzą jako ekspert w danej dziedzinie, przychodzą jako facet, który został sprowadzony, aby naprawić problem, którego nie można było rozwiązać zdalnie.
Ponownie, musimy upewnić się, że są w pełni upoważnieni, mają narzędzia, których potrzebują, mają najnowszą technologię i informacje, których potrzebują. Dane stają się jeszcze ważniejszą częścią relacji z usługodawcą.
Czy klienci naprawdę chcą naprawiać rzeczy, za które płacą?
Marek Pajączkowski
Z mojej perspektywy zagram adwokata diabła i będę wściekłym klientem, który nie chce być zaangażowany w proces naprawy. To nie moja sprawa i chcę za to zapłacić i pozbyć się problemu, więc jeśli tak jest, to wszystko zależy od procesu
To, co sugeruję, to wykorzystanie sztucznej inteligencji i usług zdalnych do podstawowej diagnostyki tego, czy faktycznie występuje problem, czy też jest to coś, co powinniśmy po prostu zrestartować. Chcemy, aby klient czuł, że nie robi zbyt wiele, nie naprawia problemu, ale raczej pomaga go zidentyfikować.
Firma zapewnia podstawowe narzędzie do pomocy, ale gdy sprawy stają się poważniejsze, ktoś z firmy przyjeżdża i je naprawia. Zdalne wsparcie jest bardzo ważną opcją, ale potrzebujemy ludzi z odpowiednim doświadczeniem w zdalnym rozwiązywaniu takich problemów. Jest to rodzaj zdalnego wsparcia, które widzę obecnie w siłach terenowych, które nie zaszkodzi relacji z klientem, poczuciu jakości i marce oferującej usługę.
Jako klient nie chcę być angażowany w naprawianie rzeczy, za które płacę.
Starzejący się pracownicy FSM: wyzwania
Kris Oldland
Większość firm boryka się z problemem starzejącej się siły roboczej wśród techników i inżynierów pracujących w terenie. Mamy trudności z przyciągnięciem do branży młodszych inżynierów i techników, a następnie musimy poświęcić dwa lata na ich szkolenie, zanim będą mogli stać się produktywnymi członkami naszego zespołu i generować jakiekolwiek przychody.
Dzięki wykorzystaniu technologii zdalnego serwisowania możemy oszczędzić starszym inżynierom zapuszczania się w dziury i podróżowania po całym świecie, wspinania się na pylony i tym podobnych. Taki inżynier może teraz pracować z domu lub z centralnej lokalizacji, obsługując być może zamiast obsługiwać czterech lub pięciu klientów dziennie, może jednocześnie rozwiązywać problemy tych, którzy przechodzą z akademii.
W ten sposób nie muszą spędzać dwóch lat na upewnianiu się, że wiedzą wszystko. Możemy zapewnić im pomoc, której potrzebują.
Bezpieczeństwo danych
Co stanie się z danymi, jeśli użytkownik zgubi urządzenie? Jak zabezpieczyć urządzenie przed wyciekiem danych?
Marek Pajączkowski
To największe wyzwanie dla Androida, odkąd trafił do przedsiębiorstw. Pierwszym pytaniem, czy urządzenie nadaje się do użytku korporacyjnego, zawsze było bezpieczeństwo, a Samsung był tego świadomy, więc zaczęliśmy w 2014 roku od Knox. Był to pierwszy produkt, który faktycznie zapewnił rządowi wysoki poziom bezpieczeństwa dzięki szyfrowaniu na urządzeniu z Androidem i stale się rozwija, więc teraz mamy jeszcze więcej narzędzi, ponieważ Knox stał się platformą na przestrzeni lat i nie jest to tylko jedno narzędzie. Jest to zestaw narzędzi, więc nie tylko może zapewnić bezpieczeństwo, ale może również zapewnić bezpieczeństwo w zakresie, który jest zdecydowanie potrzebny do tego rodzaju procesów.
Nowe trendy w rozwiązaniach do ochrony przed zagrożeniami mobilnymi będą automatycznie sprawdzać aktywność systemu i aplikacji, a następnie wyskakiwać z powiadomieniem dla administratora, że coś jest nie tak.
Nawet jeśli stracimy urządzenie, mamy narzędzie, które zapewni możliwość zablokowania urządzenia bez usuwania danych. Jest to bardzo ważne, ponieważ to, co mamy obecnie na rynku, to wymazanie urządzenia i utrata danych, aby uniemożliwić komuś kradzież.
Narzędzia są dostępne w każdym zakresie bezpieczeństwa i musimy je mieć, ale najważniejsze jest, aby ludzie zrozumieli, że bezpieczeństwo nie jest kosztem, ale inwestycją. Wycieki danych to obecnie najprostszy sposób na zrujnowanie reputacji firmy i jej zysków.
Musisz być świadomy istniejących zagrożeń i zdawać sobie sprawę, że potencjalnie możesz stracić bazę danych swoich klientów przez zwykły błąd.
Czasami zagrożenie może mieć charakter wewnętrzny
Kris Oldland
W większości przypadków pomija się fakt, że niezadowoleni pracownicy mogą stanowić ogromne zagrożenie dla cyberbezpieczeństwa, zwłaszcza gdy mówimy o przejmowaniu danych i prywatności danych. Jest to coś, co należy wziąć pod uwagę. Coś, co wszyscy możemy zrobić jako organizacje, to upewnić się, że mamy solidne procesy, aby o tym pomyśleć, a następnie oprzeć się na naszych dostawcach technologii, aby móc opracować protokół na wypadek odejścia pracownika z firmy.
Musimy mieć te same przejrzyste protokoły i polegać na naszych partnerach technologicznych, aby upewnić się, że możemy wdrożyć te procesy w życie.
Wnioski i podsumowanie
Kris Oldland
Odchodzimy od naprawiania usterek, odchodzimy od usług o charakterze transakcyjnym na rzecz usług empirycznych, przyszłościowych usług prewencyjnych na rzecz usług zaawansowanych, a usługi są kluczowym generatorem przychodów.
Transformacja cyfrowa nie musi być jednym wielkim hitem, a moi amerykańscy koledzy cały czas używają zwrotu, że “nie możemy zagotować oceanu“, więc myślę, że w tej podróży do cyfryzacji przyjrzyjmy się, jak możemy ustalić priorytety w kolejności, która ma znaczenie.